„ Ze szpitalem po formę”, to wydarzenia, w których może wziąć udział każdy pracownik szpitala niezależnie od kondycji. Szpital chce w ten sposób promować zdrowy styl życia, aktywność fizyczną oraz wartościowe, zdrowe odżywianie się. 17 lipca 2024 r., dokładnie 48 rocznicę rozpoczęcia działalności szpitala odbył się bieg i marsz na orientację. Ale właściwie po co brać udział w takich zawodach? Wyjaśnią zwyciężczynie w kategorii marsz Ewa Kasela i Alicja Gogol-Ceglarek.
Ewa Kasela jest rejestratorką w Izbie Przyjęć WSS Nr 2. Ze szpitalem jest mocno związana gdyż pracuje tu od 1986 roku. Zaczynała jako 19 -latka.
„Wzięłam udział w marszu na orientację ze względu na to, że cieszy mnie każda możliwość integracji z innymi pracownikami szpitala. Wcześniej pojechałam na rajd górski organizowany w ramach „Ze szpitalem po formę” i bardzo dobrze się bawiłam wędrując po szlakach Beskidu Śląskiego. Uwielbiam naturę i aktywnie spędzać czas. Poza szpitalem również biorę udział w innych sportowych imprezach organizowanych np. przez nasze miasto, ale oczywiście w kategorii marsz”. –mówi Ewa Kasela
Podkreśla, że w organizowanym przez szpital marszu na orientację startowały mocne kondycyjnie zespoły i do tej pory nie może uwierzyć, że wraz z Alicją zajęły pierwsze miejsce.
„To była naprawdę super zabawa i pyszne jedzonko” – podsumowuje zwyciężczyni.
Brygada RI (rehabilitacja plus izba przyjęć) miała silne wsparcie kibiców. Połączone wycieczką w góry zgrały się w niepokonany duet.
„Wycieczka na Błatnią to był cudowny czas i fantastyczni ludzie – jak niewiele trzeba?! Rehabilitacja z Izbą Przyjęć była na końcu „peletonu”, ale to nie były wyścigi, każdy mógł iść własnym tempem i właśnie to dało nam czas by się zgrać i polubić „- wspomina Alicja Gogol-Ceglarek reprezentantka Oddziału Rehabilitacji – „ Kiedy dowiedziałyśmy się o możliwości wzięcia udziału w kolejnym wydarzeniu „ZE SZPITALEM PO FORMĘ” od razu dogadałyśmy się z Ewą i tak powstała Brygada RI”
Szpital od najmłodszych lat był dla niej przyjaznym miejscem. Wspomina to tak:
„Moja mama jest lekarzem rehabilitacji i w każdy poniedziałek miała dyżur na oddziale, więc wraz z moim o rok starszym bratem spędzaliśmy tu czas po przedszkolu. Kiedyś był tu basen więc z niego korzystaliśmy, pacjenci mi malowali rysunki, pacjentki szydełkowały ciuszki dla lalek. Bardzo dobrze to wspominam i z ogromnym sentymentem.”
Pani Alicja dodaje – „Kocham ten szpital i zawsze chciałam uczestniczyć w jego życiu, otaczać się dobrą energią płynącą od innych ludzi. Lubię aktywnie spędzać czas, chętnie trenuję na zorganizowanych zajęciach. Interesują mnie również podróże. Może to być wypad w nasze pobliskie góry, a może to być odkryta przeze mnie ostatnio Tunezja. A potem powrót do pracy w szpitalu bo tu czuje się spełniona. Marsz na orientację, w którym wzięłyśmy z Ewą udział, doskonale wpisał się w moje pasje. To nie tylko aktywnie spędzony czas, ale też rewelacyjna atmosfera, radość, pyszne i zdrowe przekąski oraz fajne nagrody zachęcające do rozwijanie idei promowanego przez szpital zdrowego stylu życia.”
Zwyciężczyniom marszu na orientację serdecznie gratulujemy!