Życie codzienne osób borykających się z problemami oddawania moczu nie jest łatwe. Jednym z takich zaburzeń jest nadreaktywność pęcherza moczowego. Dolegliwości towarzyszące tej chorobie charakteryzują się parciami na pęcherz często połączonym z nietrzymaniem moczu, częstomoczem są bardzo frustrujące i niejednokrotnie poważnie utrudniają codzienne funkcjonowanie osobie dotkniętej problemem.
Doktor Paweł Chodakowski, specjalista neurochirurgii wraz z doktor Agatą Witosińską-Walicą, lekarzem zarządzającym oddziałem urologii i onkologii urologicznej jako pierwsi na Śląsku wszczepili 30-letniej pacjentce stymulator mający za zadanie przywrócenie kontroli nad pęcherzem moczowym, a tym samym umożliwienie jego prawidłowego funkcjonowania.
Istnieją sposoby leczenia tego schorzenia, takie jak rehabilitacja, treningi pęcherza moczowego, farmakoterapia czy strzyknięcie pęcherza moczowego toksyną botulinową. Jednak, gdy te metody zawiodą, pozostaje jeszcze wykonanie zabiegu neuromodulacji krzyżowej. Po raz pierwszy na Śląsku, 6 października wykonaliśmy w naszym szpitalu taki zabieg. – mówi doktor Agata Witosińska-Walica.
Implantacja urządzenia przebiega dwuetapowo. Na pierwszym etapie lekarze wszczepili cienką elektrodę w okolicę kości krzyżowej oraz dokonali identyfikacji nerwów krzyżowych na podstawie wywołania odpowiednich odruchów nerwowych. Następnie, w okresie testowym trwającym dwa tygodnie, została sprawdzona reakcja pacjentki na leczenie. Kontrolowane są między innymi epizody parć naglących, incydenty niekontrolowanego wycieku moczu, zmiany w zakresie zalegania moczu oraz intensywności bólu. Pacjenci, którzy pozytywnie odpowiedzą na leczenie kwalifikowani są do drugiego etapu – stałej neuromodulacji.
Następny krok polega na implantacji generatora impulsu. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu ogólnym lub miejscowym. Stymulator wprowadzany jest podskórnie w obrębie pośladka a następnie zaprogramowany. Pacjentka została przeszkolona w zakresie obsługi sterownika zewnętrznego (pilota), który jest kontrolerem urządzenia oraz zmiany mocy stymulacji – mówi doktor Paweł Chodakowski.
Mamy ogromną nadzieję, że proces leczenia naszej pacjentki przyniesie najlepsze możliwe wyniki w postaci powrotu do komfortowego życia.